28 January 2014

Getting back...

 
ph. by my sister/ wearing second hand blazer, vintage blouse, Sinsay skirt
 
It`s been a long time...It sounds a bit simillar...Have I ever used those words before to start a post? Let`s say I made my way for vacations, including winter break, more precisely skiing. As I was missing winter, finally I got some SNOW. Skiing the slopes, me, icicle-man, I had all parts of my body in definately too low temperature and coming back home I hoped to find a bit higher temperature than zero Celsius degrees. Unfortunatelly winter decided to give me more SNOW and temperature under zero degrees. I took my tea-cup, blanket and...I fell in love with Sherlock...
And I will leave you with that...
 
Długo mnie nie było. Zdecydowanie. Powiedzmy, że urządziłam sobie coś w guście urlopu, w to wliczę wjazd na ferie, ściślej biorąc na narty. Tak jak tęskniłam za zimą, dostałam wreszcie swój śnieg. `Szusując` po stoku, ja, człowiek-sopel lodu, odmroziłam sobie wszystkie kończyny mojego ciała i wracając do domu, mając nadzieję na nieco wyższą temperaturę, dostałam od zimy cudowny prezent w postaci termometra wskazującego `coś` poniżej zera (stanowczo za duże `coś`) i śniegu. Chwyciłam kubek herbaty, kocyk i...tym razem oczarował mnie Sherlock...
Z tym was zostawiam...
 

 




1 comment: